12 sierpnia, tuż przed zapadnięciem zmroku, kilku ludzi wyruszyło na misję, od której mogły zależeć losy świata. To od nich zależało utrzymanie balansu kosmicznych sił, powstrzymanie brutalnego najeźdźcy. Bohaterowie, ukrywając swoją tożsamość przed postronnymi obserwatorami i perfidnymi szpiegami przeciwnika, dzięki swej legendarnej szybkości nie zostali wyraźnie uchwyceni na żadnym zdjęciu tej doby.

Wróg okazał się być zwykłym tchórzem. Nie ukazał się na niebie w trakcie warty naszych obrońców. Wolał przeczekać ich nieprzeniknioną obronę i zaatakować nocą na drugiej połowie świata…

Jesteśmy bezpieczni, Perseidy odeszły – na kolejny rok.

Subaru w Lublinie

Ognisko na wsi

Niebo na wsi

Kot na trawie

Dziewczyna o świcie

Wyjazd o świcie

Rozmazana droga

Powrót do domu

 

 


Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

To respond on your own website, enter the URL of your response which should contain a link to this post’s permalink URL. Your response will then appear (possibly after moderation) on this page. Want to update or remove your response? Update or delete your post and re-enter your post’s URL again. (Find out more about Webmentions.)